No risk no fun!

W życiu każdego człowieka przychodzi czasem taki moment, kiedy praca przestaje już cieszyć, a niegdyś wyczekiwane wypady na miasto ze znajomymi zaczynają po prostu nudzić. Jednak zawsze w momencie, w którym jesteśmy krok od decyzji o wprowadzeniu zmian, odzywa się racjonalne „ja”, mówiące że przecież „wcale nie jest tak źle”. Ale co z tego, skoro może być lepiej?

 

NO RISK NO FUN!

 

 

Jak dbać o białe sneakersy

A może by rzucić to wszystko i wyjechać w Bieszczady…? A może trochę dalej… na Filipiny? Zdecydowane „tak” powiedział Rafał, który zostawił swój korporacyjny świat, aby rozpocząć nowe życie w zgodzie z naturą na jednej z małych wysp. Po ośmiu miesiącach zdobył pracę, która pozwala mu się utrzymać, kupił motocykl, a czas wolny spędzał na łowieniu ryb, rowerowych wycieczkach i odkrywaniu uroków Filipin. Co najważniejsze, Rafał praktycznie przestał przejmować się upływającym czasem – Tutaj się nie planuje, tutaj się żyje! Budzisz się rano i wtedy decydujesz, co zrobić. Nie wybiegasz kilka dni w przód, bo to bez sensu. Ciesz się tym momentem, w którym jesteś teraz. – pisze Rafał na swoim blogu.

 

NO RISK NO FUN!

 

Postawić wszystko na jedną kartę

To żaden wyczyn ryzykować, kiedy się ma niewiele do stracenia. Raz w miesiącu grasz ze znajomymi w pokera, a Wasze wpisowe to paczka chipsów? Chociaż hazard nie jest rozrywką godną pochwały, to faktycznie ryzykowne zagrania mogą się czasem bardzo opłacić. Historia Ashley Reyell’a powala sądzić, że można mieć w życiu prawdziwego farta. Brytyjczyk sprzedał swój cały majątek (dom, a nawet ubrania!), wyjechał do amerykańskiej Mekki hazardu i w jednym rzucie postawił wszystko, co miał – 135 tys USD. Ryzyko popłaciło – tego wieczoru podwoił swój cały majątek!

 

kurtki zimowe męskie

Nie musimy jednak szukać takich szczęśliwych historii za oceanem. Mieszkaniec Dolnego Śląska w tym roku zdał się na szczęśliwy los i metodą „chybił-trafił” wygrał ponad 35 mln zł. To potwierdza, że czasem warto poświęcić chwilę na rozrywkę z perspektywą wygranej – posłuchać głosu z tyłu głowy, gdzieś kliknąć, coś przesłać, coś napisać. Wystarczy kilka chwil, minimalny wysiłek i często zerowy nakład finansowy… Przecież ktoś musi wygrać! Dlaczego nie możesz to być Ty?!

 

NO RISK NO FUN!

 

Jak dbać o białe sneakersy!

Myślisz, że nie masz szczęścia? Nigdy nie trafiła Ci się wygrana? A może właśnie teraz warto podjąć próbę i zawalczyć o zwycięstwo? Niepowtarzalna okazja może trafić się szybciej, niż myślisz! Trwa największy i najatrakcyjniejszy konkurs tej zimy! Daj sobie szansę, czekaj na szczegóły i dołącz do zabawy!

 

Wejdź na http://konkurs.1but.pl/